Nowoczesna i zdrowa kuchnia zimą - skąd wziąć warzywa i owoce?

Przygotuj się na zimę: domowe zapasy

Żywność można konserwować na wiele sposobów. Większość metod powstała przed wiekami. Przykładowo kiszenie zapoczątkowały plemiona germańskie, prawdopodobnie jeszcze w XI wieku. Suszenie z kolei wymyślili kupcy, którzy chcieli docierać ze swoimi towarami jak najdalej. Suszono dosłownie wszystko - owoce, warzywa, zioła, przyprawy czy mięso.

Najważniejsze jednak by konserwacja żywności była bezpieczna. Jedzenie zanieczyszczone bakteriami może zaszkodzić zdrowiu, a nawet życiu. W dzisiejszych czasach w konserwacji żywności pomaga jednak cała paleta urządzeń.

Technologia w służbie zdrowia

Przed przystąpieniem do kiszenia, suszenia czy mrożenia obowiązkowo trzeba się upewnić, że naszykowane produkty są odpowiednio oczyszczone z pestycydów i bakterii. Można to zrobić płukając jedzenie w occie i sodzie oczyszczonej, ale to czasochłonny proces. Pomocny będzie w takim wypadku jonizator do wody. Kwaśna woda oczyści produkt z bakterii, a zasadowa z pestycydów. Jeśli przygotowujesz przetwory dla siebie i swoich bliskich, jonizator powinien znaleźć stałe miejsce w twojej kuchni. Takie urządzenie przyda się również w produkcji domowych kosmetyków.

Fani suszonych warzyw, owoców, mieszanek ziołowych czy herbaty powinni zaprzyjaźnić się z dehydratorem. Na rynku dehydratory występują w różnych wydaniach. Warto wybrać model wykonany nie z plastiku, ale z metali i szkła. Takie urządzenie jest droższe, jednak gwarantują to, że do żywności nie przedostają się żadne niepożądane substancje. Domowe suszonki to pewność zdrowego składu - te dostępne w sklepach bywają faszerowane cukrem (np. żurawiny) i mogą zawierać pleśń albo bakterie.

Jak działa dehydrator? Na pewno o wiele szybciej niż tradycyjna metoda suszenia na słońcu (która zresztą jesienią może być trudniej dostępna). W dehydratorze mamy pełną kontrolę nad temperaturą. Dzięki temu można zachować w suszonym produkcie jak najwięcej składników odżywczych. Najlepsze dehydratory umożliwiają suszenie w temperaturze nawet 35 stopni. Mają też opcję automatycznego wyłączenia temperatury po określonym czasie, a po wyłączeniu utrzymania najkorzystniejszych warunków (zapobiega to np. zbieraniu się wilgoci). Dzięki wykorzystaniu dehydratora końcowy produkt suszenia jest kilkunastokrotnie mniej narażony na proces gnicia, pleśnienia czy fermentacji.

Jak przygotować poszczególne warzywa i owoce?

• Kapusta - Bogacto witaminy C. Najlepiej jest ją ukisić w dużej ilości. Przyda się szatkownica do warzyw.
• Śliwki - dzięki suszeniu w odpowiedniej temperaturze w dehydratorze stanowią wspaniałe źródło pektyn, błonnika, witamin z grupy B i C i magnezu (7 razy więcej niż w formie surowej) oraz wapnia.
• Dynia - warto ją zamarynować, mimo że nie jest to metoda rozpowszechniona w Polsce. Dynię można zamarynować na ostro, słono albo na słodko. To skarbnica potasu, magnezu, fosforu i wapnia, a do tego ma niewiele kalorii.
• Jabłka, gruszki i winogrona - można je suszyć w dehydratorze. Suszone owoce świetnie sprawdzą się z płatkami owsianymi, jako domowe muesli.